niedziela, 28 sierpnia 2016

Rządowy program pracy więźniów

Przyglądając się pracy resortu sprawiedliwości pod wodzą szeryfa z PIS, Zbigniewa Ziobry, natknąłem się na pozytywny aspekt działalności, któremu warto poświęcić kilka słów. Okazało się, iż Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zagonić do roboty więźniów wypoczywających za publiczną kasę w zakładach karnych na terenie całej Polski.


Jak się okazało na każdego z tych delikwentów przypada z budżetu państwa - bagatela! - 3150 złotych miesięcznie. Większość z nich, aż 70%, nie pracuje. Sprawdziłem i okazało się, iż "pod kluczem" jest obecnie w Polsce ponad 70 tysięcy ludzi. Informacja o zaludnieniu jednostek penitencjarnych publikowana przez Centralny Zarząd Służby Więziennej podaje dokładną liczbę osadzonych - 70866, stan na 19 sierpnia 2016. Jeśli przeliczymy te dane okaże się, iż zapewnienie więźniom komfortowych warunków bytowania, czyli dachu nad głową i trzech posiłków dziennie, kosztuje nas przeszło 2,6 miliarda! złotych rocznie.

Projekt ministerstw sprawiedliwości, o którym mowa, zwie się "Rządowym programem pracy więźniów". Poniżej przedstawiam wytyczne dotyczące programu jakie można znaleźć na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Służby Więziennej :

"Program pracy więźniów składać się będzie z trzech filarów:

1.    Program budowy 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych

W pierwszym filarze zakładane jest zrealizowanie w latach 2016 - 2023 programu budowy 40 hal przemysłowych przy zakładach karnych, w których będą mogli pracować więźniowie. Zgodnie z założeniem programu w nowo powstałych halach zatrudniani będą przede wszystkim osadzeni odbywający karę w zakładach karnych typu zamkniętego, a więc ta kategoria osadzonych, w której ze względu na warunki odbywania kary odsetek zatrudnienia osadzonych jest najmniejszy. Środki na budowę hal pochodzą z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Środki na ten Fundusz pochodzą z potrąceń z wynagrodzeń więźniów, zatem program nie będzie finansowany z pieniędzy podatników.

2.    Rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów

Drugi filar polega na rozszerzeniu zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów. Obecnie więźniowie mogą wykonywać na rzecz samorządów jedynie prace porządkowe. Wprowadzenie nowej regulacji prawnej w formie ustawy pozwoli samorządom na uzyskanie wsparcia więźniów przy wykonywaniu wszelkich zadań samorządu, o ile będą je wykonywały podmioty wskazane w odpowiednim przepisie.

3.    Ulg dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów

Ostatni filar dotyczy wprowadzenia większych ulg dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają więźniów. Ulga ta obecnie funkcjonuje jako dotacja dla przedsiębiorcy i finansowana jest ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Zwiększenie kwot potrąceń z wynagrodzeń więźniów na ten fundusz sprawi, że większa liczba przedsiębiorców będzie zainteresowana współpracą z zakładami karnymi celem zatrudnienia więźniów w 40 halach wybudowanych w ramach programu."

Czas pokaże czy projekt przyniesie należyte efekty. Moim skromnym zdaniem jest nadal zbyt liberalny w stosunku do osadzonych. Pobyt w więzieniu ma być karą, a nie okazją do odpoczynku od trosk codziennego życia na państwowym wikcie i opierunku. Osobiście uważam, iż niezbędne są zmiany w sposobie odbywania kary pozbawienia wolności. Niektóre kategorie przestępstw wymagają "specjalnego" traktowania. Chodzi o to by na myśl o powrocie do wiezienia były skazany dostawał gęsiej skórki. Mam na myśli morderców, gwałcicieli i rozbójników oraz patologiczną młodzież osadzoną w zakładach poprawczych, która nie rokuje żadnych szans na powrót do społeczeństwa. Doskonałym rozwiązaniem byłaby kolonia karna zorganizowana na kształt obozu wojskowego. Proszę sobie wyobrazić miejsce, w którym życie więźniów determinuje wojskowa dyscyplina. Skazani, pod wodzą strażników w randze kaprali, odbywają apele, wykonują codzienne ćwiczenia oraz prace na rzecz społeczeństwa. Pomarzyć dobra rzecz. Póki co tak zwane prawa człowieka gwarantują skazanym przestępcom opiekę. Mogą oni bezczynnie wegetować do końca wyroku nie czyniąc społeczeństwu w żaden sposób zadość za wyrządzone krzywdy.

Na koniec kilka słów o Artykule 209 Kodeksu Karnego, który stanowi najbardziej jaskrawy przykład niezasadności umieszczania pewnej kategorii więźniów w zakładach karnych.

Art. 209 k.k. Uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.

§ 1. Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego, organu pomocy społecznej lub organu podejmującego działania wobec dłużnika alimentacyjnego.
§ 3. Jeżeli pokrzywdzonemu przyznano odpowiednie świadczenia rodzinne albo świadczenia pieniężne wypłacane w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, ściganie odbywa się z urzędu.

Jak myślicie. Jaka jest zasadność umieszczania w zakładzie karnym rodzica uchylającego się od płacenia alimentów skoro państwo zmuszone będzie dołożyć do tego 3150 złotych miesięcznie. Jednocześnie dziecko otrzyma świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego, które w porównaniu do kosztu utrzymania osadzonego będzie śmiesznie małe. Gdyby chociaż połowę kwoty przeznaczonej na utrzymanie więźnia przekazać rodzicowi samotnie wychowującemu dziecko zrekompensowałoby to materialnie, w znaczny sposób, brak drugiego rodzica. Obecnie polski podatnik płaci krocie na utrzymanie więźnia nie wywiązującego się z obowiązku alimentacyjnego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz