środa, 1 marca 2017

Rozmowy kontrolowane

Terroryści Polakom nie straszni. Islamiści dobrze wiedzą, że z Lachami nie warto zadzierać. Dostali w końcu od wąsatych Sarmatów, w XVII wieku, niezłego łupnia. Niestety, czasy dumnej i walecznej szlachty już dawno minęły. Pytanie kto to teraz zatroszczy się o nasze bezpieczeństwo?


Możecie być spokojni, nasze władze trzymają rękę na pulsie. Aby skutecznie chronić obywateli przed zakusami islamskich i nieislamskich terrorystów skonstruowano specjalną Ustawę antyterrorystyczną. Konkretniej Ustawę z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych. Dnia 2 lipca 2016 roku weszła ona w życie. I pewnie nikt nie zwróciłby na ten fakt uwagi gdyby nie pewien drobny szczegół. Okazało się, iż Ustawa wprowadza obowiązek rejestracji numerów na kartę. Ich posiadaczom dano czas do 1 lutego 2017 roku.

Właśnie minął miesiąc od ostatecznego terminu rejestracji numeru na kartę. Operatorzy komórkowi maja już dane osobowe użytkowników telefonów na kartę. Będą ich teraz nękać z imienia i nazwiska, za pośrednictwem telemarketerów, aby wykupili abonament bądź pakiet dodatkowych minut lub SMSów. Zebrane dane osobowe są też do dyspozycji specjalnych służb, które troszczą się o nasze bezpieczeństwo.

Karta Sim Grafika

Domyślacie się oczywiście, iż zapis o rejestracji kart SIM to zwykły bubel prawny. Ustawodawca nie przewidział maksymalnego limitu kart SIM jakie może zarejestrować na swoje nazwisko jedna osoba. Mało tego! Handel zarejestrowanymi kartami SIM nie jest przez prawo zakazany. Co bardziej przedsiębiorczy Polacy korzystają z możliwości szybkiego i łatwego zarobku. Kwitnie więc czarny rynek. Kartę SIM można też kupić w innym europejskim kraju, gdzie nie istnieje obowiązek jej rejestracji, i posługiwać się nią w Polsce.

Czemu ma w takim razie służyć rejestracja numerów na kartę? Potencjalny przestępca nabędzie już zarejestrowaną i działającą kartę SIM bez żadnego wysiłku. Czyżby Ustawodawca był aż tak głupi? A  może było to celowe działanie mające na celu wyeliminowanie ostatniej namiastki prywatności? Wykorzystano po prostu nadarzającą się okazję.

Operatorzy komórkowi wiedzą z kim i jak długo rozmawiacie. Mają możliwość podsłuchiwania i rejestrowania waszych rozmów. Mogą też wskazać bezbłędnie gdzie obecnie znajduje się wasz aparat telefoniczny. Jeśli posiadacie smartfona podłączonego do sieci wskażą waszą lokalizację na Mapach Google z dokładnością do kilku metrów. To samo dotyczy dostawców internetu, którzy monitorują waszą aktywność online. Zbieranie informacji trwa w najlepsze. Można odnieść wrażenie, iż państwo dąży do rozciągnięcia kontroli nad coraz szerszą sferą życia publicznego i prywatnego

Stop Kontrola Grafika

Oczywiście korzystając ze wszystkich udogodnień XXI wieku całkiem legalnie nie musimy martwić się żadnymi przykrymi konsekwencjami. Pragnę jedynie zwrócić Wam uwagę na skale inwigilacji której podlega wolne, w założeniu, społeczeństwo. Pod pretekstem zapewnienia nam bezpieczeństwa odziera się nas całkowicie z prywatności. Jesteśmy więc podsłuchiwani, nagrywani i kontrolowani. Wszystko to dla naszego dobra i w trosce o nasze bezpieczeństwo.