wtorek, 28 lutego 2023

Msza Święta na zamówienie

Kilka dni temu w rejestrze umów zawartych przez partię polityczną Prawo i Sprawiedliwość w 2023 roku pojawił się nowy wpis. Okazało się, że partia rządząca zawarła aneks do umowy z należącą do redemptorysty Rydzyka Fundacją Lux Veritatis. I co się okazało? Co jest przedmiotem owej umowy? Transmisja na żywo Mszy Świętej. Koszt? Tyle co nic. Raptem 36,900 złotych miesięcznie. Jak myślicie, kto za to zapłaci?

Gdzie to transmitują zapytacie? Pewnie w TVP? Nie, nie, nie. W Telewizji Trwam ma się rozumieć. Teraz najlepsze. PIS płaci rydzykowej stacji telewizyjnej prawie 37 tysięcy złotych za transmisję mszy, którą można oglądać za darmo w naziemnej telewizji cyfrowej. Płaci z własnej kieszeni? Tak, tyle tylko że ta "kieszeń" to obok składek członkowskich pieniądze pochodzące z budżetu państwa, gdyż jak wiadomo finansowanie partii politycznych odbywa się również z określonych ustawami subwencji.

Cytat z ojca Rydzyka.
 

Warto w tym miejscu przypomnieć że z Fundacją Lux Veritatis "współpracują" prawie wszystkie ministerstwa w rządzie PIS. Ostatnimi czasy gruchnęła wiadomość że Ministerstwo Obrony Narodowej zapłaciło Telewizji Trwam grube pieniądze, przeszło 700 tysięcy złotych, za emisję programu promującego służbę wojskową. O kolejnych obrywach dowiemy się zapewne niebawem.

Budżetowa gotówka płynie szerokim strumieniem do rydzykowego koryta i wszystko wskazuje na to że płynąć dalej będzie. Nie ma jak dobrze zainwestowane publiczne pieniądze.

środa, 22 lutego 2023

Przywileje i zarobki Posłów i Senatorów III RP

Jesienią bieżącego roku odbędą się wybory parlamentarne. Chętnych do objęcia fuchy Posła bądź Senatora będzie jak zwykle bez liku. Postanowiłem przybliżyć Czytelnikom o co toczy się gra. Mam tu na myśli zarobki oraz przywileje Posłów i Senatorów.


Pierwszy artykuł ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora stanowi, iż polscy parlamentarzyści wykonują swój mandat kierując się dobrem Narodu. A ile kosztuje Naród owo "dobro" dowiecie się z poniższego zestawienia.

Nowe logo Sejmu III RP
Nowe logo Sejmu III RP autorstwa Jerzego Janiszewskiego, twórcy znaku graficznego "Solidarności".
Koszt wykonania znaku graficznego to około 50 tysięcy złotych ...
źródło: www.gov.pl

 

Immunitet parlamentarny

Przywilej przysługujący Parlamentarzystom, który stanowi że poseł lub senator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu lub Senatu.

Zarobki posłów i senatorów

1. Uposażenie poselskie 12826,64 złotych brutto.

2. Dieta parlamentarna 4008,33 złotych brutto.

3. Dodatkowa kasa za ciężką pracę w komisjach sejmowych.

Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego

Na chwilę obecną to 19000 złotych miesięcznie. Kasa ta jest przeznaczona na pokrycie bieżących wydatków związanych z prowadzeniem biura poselskiego. Wynajem lokalu, pensje dla pracowników biura (czytaj: kumpli i rodziny), pieniądze na paliwo i taksówki.

Darmowe przejazdy i przeloty na terenie kraju

Posłom i Senatorom przysługuje prawo do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym. Ponadto prawo do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej.

Zakwaterowanie w Domu Poselskim bądź kwaterach prywatnych

Zakwaterowanie w Domu Poselskim przysługuje posłom oraz senatorom, którzy nie są zameldowani w Warszawie i nie posiadają prawa do lokalu w tym mieście. Poseł może również wynająć chałupę w Warszawie jeśli hotel poselski mu nie odpowiada. Pokrywany przez Kancelarię Sejmu oraz Senatu koszt wynajęcia kwatery prywatnej nie może przekroczyć kosztów zakwaterowania w Domu Poselskim, czyli kwoty 3500 złotych miesięcznie.

 

Kasa na noclegi poza Warszawą i miejscem stałego zamieszkania

Pokrycie kosztów noclegów poza miejscem stałego zamieszkania i poza Warszawą, związanych z wykonywaniem mandatu poselskiego w wysokości do 7600 złotych rocznie.

Tablety i inne gadżety

Kancelarie Sejmu i Senatu zaopatrują wybrańców narodu w elektronikę niezbędną do sprawowania mandatu. Tablety na koszt podatnika ma się rozumieć.

Odprawa

Każdemu parlamentarzyście, który przerżnie w następnych wyborach i nie powróci na Wiejską przysługuje, na otarcie łez, odprawa w wysokości trzech miesięcznych uposażeń.

Wpływy

Na koniec przywilej nieformalny, najczęściej pomijany milczeniem w tego typu zestawieniach. Władza i wpływy. Dzięki statusowi posła bądź senatora kumple i znajomi królika (rodzina i znajomi) znajdują w cudowny sposób wikt i opierunek na państwowych posadach, albo nazywając rzeczy po imieniu synekurach.


Żyć jak Poseł w Polsce. Marzenie każdego Kowalskiego. Nic tylko stanąć w szranki i walczyć o mandat parlamentarny.

środa, 28 października 2020

Naczelnika Kaczyńskiego wezwanie do broni!

Oburzony masowymi protestami Naczelnik Kaczyński w końcu przemówił. Odsunął na bok marionetkowego premiera, kieszonkowego prezydenta, własny Trybunał Konstytucyjny i poszedł na całość. Protestujących Polaków zrównał z pospolitymi przestępcami. Swoim podwładnym nakazał mobilizację i wezwał ich do walki z elementem wywrotowym w obronie ojczyzny. Odwrócił oczywiście kota ogonem i protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego utożsamił z atakiem na Kościół Katolicki. Nakazał również "prawdziwym" Polakom by stanęli zbrojnie do obrony kościołów przed zalewem plugawego "barbarzyństwa". Tym samym, żyjący na koszt obywateli jednowładca, kryjący się całymi latami za plecami swoich sługusów, pokazał dziś Polakom swe prawdziwe oblicze. 

Po wystąpieniu prezesa PIS wielu Polaków, w tym przeciwnicy protestów, oniemiało ze zdumienia. Słowa Kaczyńskiego wypowiedziane były w kategorycznym tonie i brzmiały jak wezwanie do walki, rozprawy z "wrogami ojczyzny", którymi są oczywiście wszyscy protestujący przeciwnicy politycznego bezprawia partii rządzącej. Co ciekawe, portkami trzęsą już szeregowi działacze PIS, gdyż prezes dał im jasno do zrozumienia, że muszą stanąć do otwartej walki ze "zbuntowaną" częścią społeczeństwa.

Naczelnik Kaczyński

 

A oto próbka możliwości Naczelnika Kaczyńskiego:

Starszy pan rozpoczął od stwierdzenia, iż:

"Ten wyrok jest całkowicie zgodny z Konstytucją. Co więcej w świetle Konstytucji innego wyroku w tej sprawie być nie mogło."

Nie pozostawił tym samym złudzeń, iż przeforsowanie zaostrzenia prawa aborcyjnego było zaplanowane i przeprowadzone w dogodnych dla władzy okolicznościach. 

O demonstracjach i protestujących:

"Ci którzy do nich wzywają, ale także i ci którzy w nich uczestniczą sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, ale i dopuszczają się przestępstwa, poważnego przestępstwa."

Stróżami prawa, według Kaczyńskiego, są natomiast ludzie, którzy przejmują i upartyjniają Trybunał Konstytucyjny, a następnie wykorzystują go do walki politycznej w celu uzyskania władzy totalnej.

"Władze mają nie tylko prawo, ale także obowiązek przeciwstawiania się tego rodzaju wydarzeniom."

A więc możemy się spodziewać użycia służb mundurowych i przymusu bezpośredniego przeciwko protestującym.

"Dokonywane są ataki na kościoły. To jest wydarzenie w historii Polski, przynajmniej w tej skali całkowicie nowe. Wydarzenie fatalne, bo Kościół może być różnie oceniany. Można być człowiekiem wierzącym lub niewierzącym. Polska zapewnia pełną tolerancję religijną, ale z całą pewnością ten depozyt moralny, który jest dzierżony przez Kościół to jedyny system moralny, który jest w Polsce powszechnie znany. Jego odrzucenie to nihilizm. I ten nihilizm właśnie widzimy w tych demonstracjach i w tych atakach na Kościół, ale także w sposobie wyrażania, ekspresji tych którzy demonstrują. Niebywałej wręcz wulgarności. Tym wszystkim co pokazuje bardzo niedobre strony pewnej części naszego społeczeństwa."

Atak na Kościół. Coś takiego. Protesty przeciwko władzy siłą okradającej obywateli z resztek wolności mają być atakiem na Kościół Katolicki. Obrzydliwa i zakłamana retoryka. Kościół jako orędownik całkowitego zakazu aborcji otrzymał jedynie uderzenie rykoszetem, zresztą całkiem słusznie. 

Kaczyński trzęsie widać kuprem ze strachu. Boi się przyznać, iż protesty wymierzone są w PiS i zasłania się Kościołem Katolickim niczym tarczą ochronną.

"Depozyt moralny" Kościoła Katolickiego o którym wspomina Naczelnik Kaczyński. A to dobre! Obłuda, mamona, arogancja i pycha kleru. Tak obecnie wygląda ten depozyt.

"Trzeba się temu, jeszcze raz powtarzam,  przeciwstawić. To obowiązek państwa, ale także obowiązek nasz, obowiązek obywateli. W szczególności musimy bronić polskich kościołów. Musimy ich bronić za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości i wszystkich którzy nas wspierają, do tego by wzięli udział w obronie Kościoła."

Kaczyński idzie na wojnę. Jego ludzie mają stanąć do walki. Nie w obronie własnej partii i władzy lecz kościołów. Wódz zachęca również wszelkiej maści tak zwanych narodowców by przystąpili do walki z protestującymi. Rozpędzający pokojowe manifestacje "prawdziwi Polacy i patrioci" już pokazali na co ich stać jeśli spuści się ich z łańcucha. Sprawdzona metoda. Tym razem to jednak nie przejdzie.

"Ten atak, jest atakiem który ma zniszczyć Polskę. Ma doprowadzić do triumfu sił, których władza, w gruncie rzeczy, zakończy historię narodu polskiego, tak jak dotąd go żeśmy postrzegali."

Zakończy historię nie Polski tylko IV Rzeczypospolitej, mości panie prezesie.

"Brońmy Polski, brońmy patriotyzmu i wykażmy tutaj zdecydowanie i odwagę. Tylko wtedy można tą wypowiedzianą, wprost wypowiedzianą, przez naszych przeciwników wojnę wygrać."

Monopol na patriotyzm ma oczywiści Prawo i Sprawiedliwość. Wszyscy inny to konfidenci i wrogowie ojczyzny.

 

Naczelniku Kaczyński. Sam Pan jesteś powszechnym niebezpieczeństwem! Kończ dziadu, wstydu oszczędź!

poniedziałek, 26 października 2020

Polski Trybunał Inkwizycyjny

Dnia 22 października Trybunał Konstytucyjny działający na usługach rządzącego reżimu stwierdził, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu, tzw. aborcja eugeniczna, jest niezgodna z Konstytucją. Tym samym Grupa Trzymająca Władzę po raz kolejny przystąpiła do narzucenia Polakom własnej wizji świata, w którym jednostka traci prawo decydowania o swoim losie i dobrowolnie godzi się na ograniczenie wolności osobistej. 

 

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozpoznania czy aborcja eugeniczna zgodna jest z Ustawą Zasadniczą złożyła w roku 2019 grupa 119 posłów i posłanek, wywodzących się  w większości z szeregów Prawa i Sprawiedliwości. To nie pierwsza próba zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Przed czterema laty z inicjatywą całkowitego zakazu aborcji wystąpił tzw. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”. Na szczęście nic z tego wówczas nie wyszło. 

Pisałem o tym na łamach niniejszego bloga w artykule Piekło Kobiet.

Strajk Kobiet

Tym razem użyto większego kalibru. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego obradującego pod przewodnictwem  prezes Julii Przyłębskiej ma moc powszechnie obowiązującego prawa i jest ona ostateczna. Oznacza to, że nie przysługuje od niej żadne odwołanie. I nie ma znaczenia, iż Trybunał pod rządami PIS jest upolityczniony i kontrolowany przez władzę.

Fakt, iż do tego celu użyto upolitycznionego i kontrolowanego przez władzę Trybunału Konstytucyjnego świadczy o bezczelności i poczuciu bezkarności rządzących. Czas też wydaje się im sprzyjać. Na wprowadzenie nowego prawa aborcyjnego nieprzypadkowo wybrano czas tak zwanej COVID-owej pandemii.  Obostrzenia, takie jak zakaz zgromadzeń publicznych, miały zamknąć usta niezadowolonych, zmusić ich do pozostania w domach i pogodzenia się z nową sytuacją.

Władza nie spodziewała się jednak tak zdecydowanego oporu społecznego. Masowe protesty zaskoczyły Prawo i Sprawiedliwość. Przy okazji dostało się też Kościołowi Katolickiemu, który od lat jest orędownikiem całkowitego zakazu aborcji. Obecnie władze wraz z Kościołem starają się zdyskredytować protestujących zarzucając im barbarzyństwo i nieposzanowanie dla obowiązującego prawa. Następnym krokiem będzie napuszczenie na obywateli tzw. Prawdziwych Polaków, na czele ze stadionową swołoczą, którzy pod szyldem patriotyzmu i walki z wrogami ojczyzny rzuci się na protestujące kobiety. Całe szczęście w obronie kobiet stanęli murem mężczyźni więc podszyci tchórzem stadionowi patrioci podkulą ogony. Rządzący reżim użyje więc do walki z Polakami służb mundurowych, gazów łzawiących i innych środków przymusu bezpośredniego. Wszystko to pod pozorem zapewnienia bezpieczeństwa oraz w związku ze stanem wyjątkowym wywołanym pandemią rzekomego koronawirusa.

Żyjemy w kraju, w którym wąska grupa ludzi rości sobie prawo decydowania o wszystkich aspektach życia społecznego poprzez narzucenie kontroli, indoktrynację i ograniczenie wolności współobywateli w celu zapewnienia sobie władzy absolutnej nad jednostką. Śpieszę również przypomnieć, iż tych u steru władzy żadne ograniczenia nie obowiązują gdyż stoją oni ponad prawem, cyniczni i bezkarni, o czym nie raz mieliśmy się okazję przekonać.

Nie pozwólmy reżimowej władzy odebrać sobie resztek wolności. Wpierw kaganiec w postaci maseczek, zakaz zgromadzeń i kowidowe ograniczanie wolności osobistej. Dziś aborcja. Juto ograniczanie swobody przemieszczania się, zakaz wychodzenia z domu, przymusowe szczepienia, praca przymusowa. To już ostatni dzwonek aby się w końcu przebudzić z letargu i zacząć działać!

wtorek, 14 lipca 2020

Kraina miodem i mlekiem płynąca

Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich rządzący Polską PIS zapewnił Polaków, iż czeka ich świetlana przyszłość. Był tylko jeden warunek. Zwycięstwo Andrzeja Dudy. Polacy uwierzyli i zapewnili Dudzie reelekcję. Zastanawiacie się pewnie jakie będzie to miało dla Polski konsekwencje?


Dzięki propagandowej ulotce rozsyłanej przez Pocztę Polską przed drugą turą wyborów prezydenckich wiemy co czeka Polskę i Polaków w najbliższych latach. Ulotka ta została stworzona przez ekspertów Prawa i Sprawiedliwości. Do jej kolportażu zaangażowano Pocztę Polską, która jest spółką Skarbu Państwa kontrolowaną przez władze. Poczta przyjęła zlecenie i z niespotykaną gorliwością przystąpiła do wykonania powierzonego jej zadania. Ulotki trafiły do skrzynek pocztowych gwoli uświadomienia rodaków aby przypadkiem nie dokonali błędnego wyboru.

Co zyskamy dzięki reelekcji Andrzeja Dudy? 

Ulotka propagandowa PIS Andrzej Duda


Co Polacy bezpowrotnie tracą pokazując środkowy palec Trzaskowskiemu.

Ulotka propagandowa PIS Rafał Trzaskowski


Raj! A tymczasem pojawiły się bezczelne głosy straszące Polaków ogromnym zadłużeniem kraju. Przekroczyło ono 1.000.000.000.000 złotych. Słowem BILION ZŁOTYCH. Mało tego, nawet na rządowych stronach można znaleźć informację potwierdzające zatrważające dane na temat zadłużenia Polski.


Niezależne źródła obok oficjalnego zadłużenia pokazują również ukryte.


Przypominam, że w lutym tego roku przyjęto budżet, który zakładał zbilansowanie dochodów i wydatków na poziomie 435,3 miliarda złotych. Mowy nie było o żadnym deficycie. Co zaś się tyczy inflacji to miała się ona utrzymać na poziomie 2.5%. Te optymistyczne założenia również można odszukać na rządowych stronach.


Powyższe mrzonki  wobec szalonego rozdawnictwa publicznych pieniędzy były oczywiście czczą gadaniną. Papier przyjmie wszystko. Obecnie szacuje się, iż deficyt budżetowy może sięgnąć w tym roku 100 miliardów złotych. Wszystkiemu winien ponoć Koronawirus. Choróbsko obarczono odpowiedzialnością za spustoszenie tegorocznego budżetu. Wnioski wyciągnijcie sami.

Jednego natomiast możemy być pewni. Pan Prezydent podpisze wszystko co trafi na jego biurko za sprawą PIS i jaśnie mu przewodzącego Naczelnika Kaczyńskiego.

środa, 14 lutego 2018

Władysław Frasyniuk kontra Państwo Bezprawia

Dziś rano około godziny 6 do mieszkania Władysława Frasyniuka wkroczyła policja. Zakutego w kajdanki opozycjonistę przewieziono do Prokuratury Okręgowej w Warszawie gdzie postawiono mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjantów na służbie. Frasyniuk odmówił składania wyjaśnień.


Zatrzymanie Władysława Frasyniuka ma związek z incydentem do którego doszło dnia 10 czerwca 2017 r. na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Grupa protestujących, w tym Władysław Frasyniuk, starała się nie dopuścić do przemarszu "Smoleńskich fanatyków" udających się przed Pałac Prezydencki na kolejną miesięcznicę. Protestujących rozgoniła policja. Frasyniuk się stawiał, doszło do przepychanek. Ucierpieli ponoć interweniujący policjanci.


Doprowadzenie na przesłuchanie to alergiczna reakcja władzy spod szyldu "Dobrej Zmiany" na hardą postawę opozycjonisty. Frasyniuk pokazał im środkowy palec i dwukrotnie nie stawił się wezwanie do prokuratury. Oto co miał do powiedzenia w tej sprawie:

"Obecna sytuacja w Polsce, pamięć historyczna z czasów komunizmu, a także osobiste doświadczenia z czasów 'Solidarności' oraz dramatycznego dla naszego państwa Stanu Wojennego są powodem, dla którego nie stawię się na wezwanie władzy stawiającej się ponad prawem"

Nic dziwnego, że miłościwie nam panujący zapałali rządzą odwetu. Nie można bezkarnie władzy krytykować, a już na pewno się jej przeciwstawiać. Wizerunkowo rządzący ponieśli jednak klęskę. Zadziałali bowiem na modłę poprzedniego ustroju. Wysłali policję, zakuli w kajdanki i zawieźli na przesłuchanie. Już to kiedyś przerabialiśmy ...

Komentarz Frasyniuka po wypuszczeniu go na wolność : 

"Mamy do czynienia z państwem bezprawia, państwem opresyjnym, które niszczy każdego obywatela, stającego w obronie państwa prawa"

Warto również przytoczyć komentarz do zatrzymania Frasyniuka jaki wygłosił dziś na antenie radia RMF FM poseł do Parlamentu Europejskiego Zdzisław Krasnodębski :

"Jesteśmy krajem praworządnym, prawo obowiązuje wszystkich. Myślę, że będzie to też jasny sygnał dla Komisji Europejskiej, dla komisarza Timmermansa, że jesteśmy krajem praworządnym. Nie wiem, czy mu się to spodoba, ale to pokazuje, że prawo obowiązuje wszystkich – niezależnie od wielkich zasług w przeszłości

Rzeczywiście, sygnał został wysłany. O naszej praworządności będzie teraz głośno w całej Europie.

"Dobra Zmiana" zakuwa w kajdanki każdego kto ma czelność się jej przeciwstawić. Wyobraź sobie szary obywatelu jakby Ciebie potraktowano gdybyś okazał się realnym bądź wyimaginowanym zagrożeniem dla budowniczych IV RP.

środa, 1 marca 2017

Rozmowy kontrolowane

Terroryści Polakom nie straszni. Islamiści dobrze wiedzą, że z Lachami nie warto zadzierać. Dostali w końcu od wąsatych Sarmatów, w XVII wieku, niezłego łupnia. Niestety, czasy dumnej i walecznej szlachty już dawno minęły. Pytanie kto to teraz zatroszczy się o nasze bezpieczeństwo?


Możecie być spokojni, nasze władze trzymają rękę na pulsie. Aby skutecznie chronić obywateli przed zakusami islamskich i nieislamskich terrorystów skonstruowano specjalną Ustawę antyterrorystyczną. Konkretniej Ustawę z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych. Dnia 2 lipca 2016 roku weszła ona w życie. I pewnie nikt nie zwróciłby na ten fakt uwagi gdyby nie pewien drobny szczegół. Okazało się, iż Ustawa wprowadza obowiązek rejestracji numerów na kartę. Ich posiadaczom dano czas do 1 lutego 2017 roku.

Właśnie minął miesiąc od ostatecznego terminu rejestracji numeru na kartę. Operatorzy komórkowi maja już dane osobowe użytkowników telefonów na kartę. Będą ich teraz nękać z imienia i nazwiska, za pośrednictwem telemarketerów, aby wykupili abonament bądź pakiet dodatkowych minut lub SMSów. Zebrane dane osobowe są też do dyspozycji specjalnych służb, które troszczą się o nasze bezpieczeństwo.

Karta Sim Grafika

Domyślacie się oczywiście, iż zapis o rejestracji kart SIM to zwykły bubel prawny. Ustawodawca nie przewidział maksymalnego limitu kart SIM jakie może zarejestrować na swoje nazwisko jedna osoba. Mało tego! Handel zarejestrowanymi kartami SIM nie jest przez prawo zakazany. Co bardziej przedsiębiorczy Polacy korzystają z możliwości szybkiego i łatwego zarobku. Kwitnie więc czarny rynek. Kartę SIM można też kupić w innym europejskim kraju, gdzie nie istnieje obowiązek jej rejestracji, i posługiwać się nią w Polsce.

Czemu ma w takim razie służyć rejestracja numerów na kartę? Potencjalny przestępca nabędzie już zarejestrowaną i działającą kartę SIM bez żadnego wysiłku. Czyżby Ustawodawca był aż tak głupi? A  może było to celowe działanie mające na celu wyeliminowanie ostatniej namiastki prywatności? Wykorzystano po prostu nadarzającą się okazję.

Operatorzy komórkowi wiedzą z kim i jak długo rozmawiacie. Mają możliwość podsłuchiwania i rejestrowania waszych rozmów. Mogą też wskazać bezbłędnie gdzie obecnie znajduje się wasz aparat telefoniczny. Jeśli posiadacie smartfona podłączonego do sieci wskażą waszą lokalizację na Mapach Google z dokładnością do kilku metrów. To samo dotyczy dostawców internetu, którzy monitorują waszą aktywność online. Zbieranie informacji trwa w najlepsze. Można odnieść wrażenie, iż państwo dąży do rozciągnięcia kontroli nad coraz szerszą sferą życia publicznego i prywatnego

Stop Kontrola Grafika

Oczywiście korzystając ze wszystkich udogodnień XXI wieku całkiem legalnie nie musimy martwić się żadnymi przykrymi konsekwencjami. Pragnę jedynie zwrócić Wam uwagę na skale inwigilacji której podlega wolne, w założeniu, społeczeństwo. Pod pretekstem zapewnienia nam bezpieczeństwa odziera się nas całkowicie z prywatności. Jesteśmy więc podsłuchiwani, nagrywani i kontrolowani. Wszystko to dla naszego dobra i w trosce o nasze bezpieczeństwo.